Pamięć wirtualna to obszar dodatkowej przestrzeni pamięci systemu komputerowego (takiej jak dysk twardy lub dysk półprzewodnikowy), który działa tak, jakby był częścią pamięci RAM lub pamięci podstawowej systemu. idealnie, dane potrzebne do uruchomienia aplikacji są przechowywane w pamięci RAM, gdzie mogą być szybko dostępne
W porównaniu do starożytnych psów, współczesne rasy, które rozwinęły się w ciągu ostatnich 150 lat, mają większe czaszki w stosunku do wielkości ciała. Wilki nadal mają większe mózgi od psów, ale jak widać, udomowione czworonogi również nie stoją w miejscu. Nie jest to stały trend.
Dotyczy: Rozwiąż wszystkie pliki, które nagle stają się 0 bajtami na urządzeniach pamięci masowej lub dysku twardym komputera. W większości przypadków, gdy zapisane pliki na urządzeniach pamięci masowej mają rozmiar 0 KB, rozszerzenia plików są zapisywane jako .000.
Podkreślając, że miejsce, w którym umieściliśmy LETRAUNITY, musi zostać zastąpione literą reprezentującą jednostkę systemową, którą chcemy przekonwertować z FAT32 na NTFS. Raz naciskamy Wchodzę , polecenie zacznie się wykonywać, zobaczymy jak będzie wyświetlany numer seryjny jednostki i rozpocznie się weryfikacja plików i
Kontrolery / procesory pamięci masowej: zarządzają dyskowymi We / Wy, RAID i buforowaniem (termin „kontroler” lub „procesor” różni się w zależności od dostawcy SAN). Ponownie stosowane są kontrolery na poziomie przedsiębiorstwa, dzięki czemu mają znacznie lepszą wydajność i niezawodność niż sprzęt klasy konsumenckiej.
Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. HDD i SSD to dwa główne rodzaje dysków, jakie stosuje się w komputerach osobistych – dużych PC i w laptopach. Obydwa dzielą się także na dyski wewnętrzne i zewnętrzne. Dyski HDD i SSD różnią się między innymi prędkością zapisu i odczytu. Wolisz większą pojemność za mniejszą cenę, czy może preferujesz ultra-szybki transfer danych, a pieniądze nie grają dla Ciebie roli? Tutaj dowiesz się, jak się od siebie różnią te dwa typy dysków. HDD i SSD znacząco różnią się w cenie, w oferowanych prędkościach. Jeśli posiadasz nowego laptopa, kupionego w przeciągu kilku ostatnich lat, istnieje spora szansa, że dysponujesz w nim właśnie dyskiem SSD. Natomiast w przypadku komputerów stacjonarnych często można jeszcze spotkać nośniki HDD – np: jako drugi dysk na dodatkowe dane. Przyjrzyjmy się najważniejszym różnicom, wadom i zaletom, zanim zdecydujesz się na zakup nośnika pamięci masowej. Co to jest dysk HDD?Dysk SSD – co to jest?Dyski hybrydowe – czym się charakteryzują?Jaki dysk wybrać HDD czy SSD?Wydajność dysków Co to jest dysk HDD? HDD to skrót od Hard Disk Drive i oznacza klasyczny dysk magnetyczny, w którym zapis danych odbywa się na wirujących talerzach wewnątrz komputera. Taki dysk złożony jest z ruchomego ramienia oraz kilku głowic (transduktorów) odpowiadających za odczyt i zapis danych na dysku. Ramię porusza się tuż przy powierzchni dysku, aby odczytywać dane, a proces ten można porównać do sposobu działania gramofonu odczytującego płyty winylowe (z tą różnicą, że głowica dysku nie dotyka fizycznie talerzy). Dyski HDD z reguły mieszczą się w 2,5-calowych lub 3,5-calowych obudowach – odpowiednio dla laptopów i dużych PC. Z końcem 2020 roku żaden nowy laptop sprzedawany w Europie Zachodniej nie posiada już dysku HDD (dane za firmą analityczną Context z lutego 2020). Ten typ dysku jest nadal dostępny dla komputerów stacjonarnych. Typowe pojemności HDD to obecnie pomiędzy 1 a 8TB (terabajtów), a według danych Seagate za ostatniego kwartał roku 2021, przeciętna pojemność sprzedawanych konsumentom dysków HDD wynosiła 5,4TB. Dysk SSD – co to jest? Solid State Drive, w skrócie SSD, to dysk zapisujący dane na połączonych ze sobą układach pamięci NAND flash. W przeciwieństwie do HDD, dyski SSD nie posiadają ruchomych części, a przez to mają znacznie mniejsze gabaryty, są całkowicie bezgłośne, a także o wiele dostępu jest tutaj znacznie krótszy niż w HDD, gdyż nie trzeba tutaj czekać na rozpędzenie się talerzy. Dyski SSD mogą być umieszczone w 2,5-calowych obudowach, ale także w postaci kart rozszerzeń do złącza PCIe, lub zamontowane bezpośrednio na płycie głównej w gniazdach typu Montowanie dysku SSD bezpośrednio na płycie głównej jest obecnie popularne w wielu laptopach z wysokiej półki, a także komputerach typu All-in-One. Dyski SSD najczęściej spotykamy w wariantach 128, 256, 512GB, 1TB, 2TB. Dyski hybrydowe – czym się charakteryzują? Interesującym, ale już coraz rzadziej stosowanym typem nośnika pamięci masowej są dyski hybrydowe, tzw. SSHD, łączące technologie HDD i SSD. Znajdziemy w nich więc tradycyjne talerze magnetyczne wraz z modułem pamięci NAND Flash. Tego typu dyski są szybsze od HDD, ale i tańsze od SSD. Komponenty SSD zapewnią szybszy rozruch komputera, jak również krótszy czas dostępu do plików systemowych czy też programów. Natomiast tradycyjny napęd magnetyczny służy do przechowywania plików, które nie wymagają natychmiastowego dostępu. W dobie coraz tańszych dysków SSD, napędy hybrydowe są już jednak obecnie rozwiązaniem dość rzadko spotykanym. SSD i HDD – który dysk wybrać? Jeśli zastanawiasz się, czy wybrać dysk SSD czy HDD, jest kilka czynników, które warto rozważyć. Cena – kiedyś dyski SSD były o wiele droższe niż HDD. Teraz jednak nośniki SSD są dostępne w znacznie przystępniejszych cenach, choć nadal zauważalnie wyższych. W praktyce za dysk SSD o pojemności 500GB zapłacimy tyle samo, co za 1TB HDD. Różnice w cenach mogą być bardziej odczuwalne przy wyższej pojemności. Szybkość – jednak to co zyskujemy w nośniku SSD to niewiarygodna szybkość uruchamiania systemu. Wynosi zaledwie kilka sekund, szybkość kopiowania plików i uruchamiania aplikacji. Typowy HDD kopiuje pliki z prędkością 15-30MB/s, podczas gdy tani SSD około 500MB/s Najnowsze NVMe SSD osiągają nawet 4GB na sekundę! Jeśli mówimy o grach, to również otrzymamy bardzo namacalne różnice. Czasy ładowania są drastycznie skrócone, co przekłada się na krótsze czekanie na załadowanie się poziomu, czy też wczytywanie zapisanego stanu gry. Wystarczy raz spróbować pograć na dysku SSD, by już nigdy nie chcieć wracać do HDD. HDD i SSD – wydajność Nośniki SSD są lepsze pod każdym względem w wydajności niż HDD, choć wcale nie oznacza to, że trzeba po nie sięgać w każdej sytuacji. Niestety dyski SSD, choć coraz tańsze, nadal jeszcze nie zbliżyły się do cen HDD. Dlatego jeśli planujesz używać dysku głównie do przechowywania dużej ilości danych, np. kolekcji zdjęć czy nagrań wideo – bardzo pojemny dysk HDD może okazać się rozsądnym rozwiązaniem, ze względu na niską cenę. Natomiast w każdym innym przypadku lepszy będzie dysk SSD Interesującą opcją może być także używanie dysków HDD i SSD razem. Wtedy to nośnik HDD może być wykorzystywany do przechowywania danych niewymagających szybkiego dostępu, natomiast SSD służyłby jako dysk systemowy, a także nośnik do gier oraz programów. Może Cię zainteresować: Przechowywanie danych w chmurze. Najlepsze dyski internetoweBootowalny pendrive z Windows 10 – jak zrobić?Pamięć DDR5 – co już wiadomo o pamięciach nowej generacji?Czym jest defragmentacja dysku? Jak ją wykonać?
Dlaczego nośniki pamięci masowej mają coraz więcej pojemności? Bo te osoby, które tworzą nośniki pamięci mają coraz lepsze pomysły jak wbudować więcej Gigabajtów (GB). Myślę, że dobrze i licze na naj. ;)
Pamięć masowa może być instalowana bezpośrednio w serwerach w postaci dysków tworzących tzw. system DAS (Direct Attached Storage), jako specjalizowany, dodatkowy serwer pamięci masowej NAS (Network Attached Storage) udostępniany przez sieć LAN lub WAN, albo też zestaw urządzeń pamięciowych wykorzystujących oddzielną dedykowaną sieć SAN (Storage Area Network). Tego rodzaju architektury są podstawą systemu pamięci w każdym systemie IT. Należy jednak zwrócić uwagę, że stopniowo rośnie też popularność pamięci masowych, oferowanych jako usługa świadczona w chmurze. W tym przypadku usługodawca buduje własny system pamięci, z zasady oparty na architekturze SAN, a następnie udostępnia pojemność zewnętrznym użytkownikom za pośrednictwem internetu lub dedykowanych łączy sieciowych. Budując własny system pamięci masowej, trzeba przede wszystkim znaleźć odpowiedź na pytanie: kiedy wystarczy skorzystać z pamięci DAS, a kiedy warto wdrożyć zewnętrzną pamięć NAS lub sieć SAN? Odpowiedź zależy od aplikacji oraz indywidualnych wymagań dotyczących wydajności i niezawodności systemu. Zobacz również:HPE zaprezentowało serwer nowej generacji HPE ProLiant RL300 Gen11 Należy również zwrócić uwagę, że rozwój technologii i coraz bardziej podobne funkcje różnych rozwiązań pamięci masowych - stopniowo zacierają granice między systemami NAS i SAN. Ponadto, już od kilku lat rozwijane są koncepcje sieci konwergentnych, które umożliwiają łączenie wszystkich urządzeń pracujących w systemie IT przy wykorzystaniu jednolitej infrastruktury sieciowej. Sieci konwergentne są uważane za technologię, która w niedalekiej przyszłości opanuje centra danych. Pamięci masowe w sieci Już w latach 80. ubiegłego wieku pojawiła się koncepcja NAS, jako urządzenia udostępniającego pamięć masową serwerom plików pracującym pod kontrolą NetWare lub Windows i obsługującym komputery klienckie w sieci typu klient-serwer. A pierwszym producentem, który opracował i wprowadził do sprzedaży pamięci NAS w formie urządzeń typu appliance, była firma NetApp (Network Appliance). Obecnie pamięci NAS są wykorzystywane przez miliony użytkowników do przechowywania systemów plików obsługujących aplikacje, takie jak Microsoft Exchange czy SQL Server. W porównaniu z wewnętrznymi, zainstalowanymi bezpośrednio w serwerze dyskami DAS, pamięci NAS mają wiele zalet. Jest to rozwiązanie bardziej uniwersalne, które z reguły oferuje większą skalowalność pojemności niż DAS, i umożliwia obsługę wielu aplikacji, serwerów i urządzeń klienckich. Natomiast u podstaw SAN leży idea, by oddzielić wymianę danych między pamięciami masowymi i serwerami - od ruchu obsługiwanego przez standardowe sieci LAN i WAN. Umożliwia to istotne zwiększenie wydajności takich aplikacji, jak: transakcyjne bazy danych, systemy ERP lub CRM. Jest to więc rozwiązanie stosowane w dużych lub średnich firmach. Oddzielenie serwerów aplikacyjnych od SAN i podłączenie ich do wielu urządzeń pamięci, przy wykorzystaniu dedykowanej sieci Fibre Channel, specjalnie zaprojektowanej do takich zastosowań, daje wiele korzyści. System taki może być łatwo skalowany, ale przede wszystkim ma wyższą wydajność i niezawodność w porównaniu z rozwiązaniami wykorzystującymi pamięci NAS. Zwolennicy rozwiązań SAN podkreślają, że w systemach obsługujących biznesowe aplikacje o znaczeniu krytycznym, w których wydajność jest parametrem kluczowym, zastosowanie pamięci NAS jest trudne do zaakceptowania. Z zasady bowiem, wykorzystanie sieci LAN do wymiany danych z pamięciami masowymi i jednocześnie obsługi ruchu generowanego przez serwery i urządzenia klienckie będzie powodować konflikty i negatywnie wpływać na wydajność aplikacji. Ale wielu użytkowników systemów NAS nie zgadza się z taką opinią, twierdząc, że w praktyce nigdy nie mieli z tym problemu i nie ma zasadniczych powodów, by pamięci NAS nie stosować do obsługi krytycznych aplikacji biznesowych. Dyskusje i spory między zwolennikami NAS i SAN mają często charakter ideologiczny, wynikający z przyzwyczajeń i doświadczeń użytkowników. A rozwój technologii powoduje, że zmienia się perspektywa spojrzenia na te systemy i wiele klasycznych argumentów traci na znaczeniu. W praktyce zarówno pamięci SAN, jak i NAS można czasami zalecić jako najlepsze rozwiązanie, pod warunkiem że spełniają wymagania konkretnej aplikacji. Wybór często nie jest jednak prosty i oczywisty. Dodatkowym problemem dla osób odpowiedzialnych za projektowanie systemu IT jest rosnąca oferta pamięci NAS z interfejsami iSCSI, które oferują funkcje typowe dla pamięci SAN. Dlatego osoby tworzące plany rozwoju architektury systemów pamięci masowej powinny dobrze rozumieć różnice techniczne oraz znać wady i zalety obu tych technologii. Klasyczna różnica między pamięciami NAS i SAN Chyba każdy, kto choć trochę miał do czynienia z pamięciami masowymi, jako podstawową różnicę między urządzeniami NAS i SAN wymieni zastosowanie systemu plików w NAS oraz bloków danych w SAN. Pamięci NAS, zależnie od wykorzystywanego systemu plików, z reguły oferują zestaw zaawansowanych funkcji, takich jak mechanizmy kontroli dostępu, indeksowanie plików itp. Ich system operacyjny pozwala na udostępnianie plików bezpośrednio urządzeniom klienckim podłączonym do sieci. podstawowa topologia systemu wykorzystującego pamięci NAS Natomiast w sieci SAN pamięć masowa może być współdzielona, ale jest widoczna jako dysk dostępny na poziomie bloków danych. Większość pamięci SAN wykorzystuje sieć Fibre Channel, czyli protokół specjalnie zaprojektowany do takich zastosowań. Wraz z popularyzacją standardów iSCSI i FCoE, które umożliwiają dostęp do pamięci dyskowych na poziomie bloków, ale przy wykorzystaniu protokołu TCP/IP lub sieci Ethernet, klasyczne różnice między NAS i SAN stają się coraz mniej wyraźne. Podstawowa topologia sieci SAN Choć generalnie wdrożenie systemu SAN jest znacznie bardziej skomplikowane niż pamięci NAS, to koncepcja architektury SAN jest prostsza i oparta na współdzieleniu danych na znacznie niższym, podstawowym poziomie. Polecamy: Pamięci masowe - poradnik kupującego
LaCie Little Big Disk: pierwszy zewnętrzny dysk ze złączem Thunderbolt. Prawie rok po premierze cudownego złącza Apple’a Thunderbolt (alias Lightpeak) urządzeń w nie wyposażonych wciąż jest niewiele. Chociaż teoretycznie jest ono dwa razy szybsze od popularnego obecnie USB jednak bardzo niewielu producentów zdecydowało się dotychczas na jego implementację. Nic dziwnego, bo port Thunderbolt mają jak na razie tylko aktualne komputery Apple’a jak na przykład MacBook Pro i Air czy też iMac. LaCie, wypuszczając Little Big Disk, robi w tej dziedzinie krok do przodu. Ten zewnętrzny dysk jest dostępny w dwóch wersjach HDD – z pojemnościami 1 i 2 TB – oraz w przetestowanym przez nas wariancie SSD o pojemności 240 GB, który składa się z dwóch napędów Intel SSD 510 (SSDSA2CW120G3) połączonych w macierzy RAID 0. Jego cena, wynosząca około 3500 zł, nie stanowi powodu do dumy. Dodatkowe 200 zł trzeba wyłożyć na kabel Thunderbolt. Kompaktowy, ale głośny We wszystkich trzech wersjach urządzenia Little Big Disk firma LaCie wykorzystała tą samą obudowę ze żłobkowanego aluminium, posiadającą wbudowany wentylator. Ma to uzasadnienie, ponieważ obudowa służy za pasywny radiator a sam wentylator wytwarza dodatkowy pęd powietrza. SSD-eki nie potrzebują aktywnego chłodzenia, a tutaj aktywny jest szybko wirujący wiatrak, co jest zwyczajnie denerwujące. Ponieważ urządzenia Thunderbolt są zawsze połączone szeregowo, Little Big Disk posiada dwa porty Thunderbolt oraz zewnętrzny zasilacz. LaCie Little Big Disk: po jednym porcie Thunderbolt – do połączenia z Mac-iem oraz dalszej komunikacji z następnym urządzeniem. Tak testowaliśmy Jako urządzenia docelowego użyliśmy do testu 13,3-calowego MacBook-a Air z procesorem Core i7-2677M, pamięcią operacyjną o pojemości 4 GB oraz dyskiem SSD o pojemności 256 GB. Podłączyliśmy do niego testowane urządzenie i zanotowaliśmy 530 MB/s podczas odczytu i 265 MB/s podczas zapisu przy użyciu przewodu Thunderbolt – to bardzo szybko. Ponieważ z technicznego punktu widzenia jest to ciekawostka, nie umieszczamy wersji SSD dysku LaCie Little Big Disk w rankingu z normalnymi, zewnętrznymi dyskami 3,5 cala, jednak porównanie wyników pomiarów pokazuje, że jest on znacznie szybszy niż wszystkie dotychczasowe dyski twarde wyposażone w złącza USB oraz eSATA. W porównaniu z jak na razie jedyną alternatywną pamięcią masową z portem Thunderbolt – Promise Pegasus R6 – sprawa wygląda jednak już inaczej. Bez względu na to, czy jest to odczyt czy zapis, czy są to dyski twarde, czy SSD-eki, macierz RAID Pegasus R6 bije LaCie Little Big Disk pod każdym względem. Jest on jednak znacząco droższy (od 4500 zł). Porównanie wyników pomiarów Model Odczyt Zapis LaCie Little Big Disk (2 x SSD) 530 MB/s 265 MB/s Promise Pegasus R6 (6 x HDD) 745 MB/s 745 MB/s Promise Pegasus R6 (4 x SSD) 569 MB/s 746 MB/s Promise Pegasus R6 (2 x SSD) 799 MB/s 751 MB/s Podsumowanie Lacie Little Big Disk jest bardzo szybką i drogą ciekawostką wśród napędów. Kto szuka dysku dla portu Thunderbolt, nie przejdzie koło niego obojętnie. Nie, ponieważ jest on wyjątkowo dobry, ale dlatego, że jak na razie po prostu nie ma innych dysków ze złączem Thunderbolt. Do tego trzeba znosić niepotrzebny hałas. Radzimy Wam ostatecznie jeszcze się wstrzymać, aż na rynku pojawią się konkurencyjne modele ze złączem Thunderbolt. Alternatywa Jako że port Thunderbolt jest dostępny na razie tylko w środowisku Apple i oprócz LaCie Little Big Disk nie ma jeszcze innych napędów z Thunderbolt-em, prawdziwej alternatywy nie ma. Najlepszym zewnętrznym dyskiem dla Mac-ów byłby oferujący szybkie transfery Seagate FreeAgent GoFlex Desk STAC3000201 3TB. Podłączony do FireWire 800 osiąga w naszych testach ponad 100 MB/s, oferuje 3 TB pamięci masowej, ma wymienny interfejs (zapowiedziano również Thunderbolt) i sprzedawany jest od 1300 zł. LaCie Little Big Disk Bardzo szybki, drogi i głośny dysk zewnętrzny ze złączem Thunderbolt. PLUSY: Bardzo szybki Wysokiej jakości aluminiowa obudowa MINUSY: Tylko dla złącza Thunderbolt Głośny wentylator Brak w ofercie kabla Thunderbolt Cena: 3500 zł Powiązane treści: Dyska zewnętrzny 500GB – jaki wybrać?
Jedna z sześciu kart pamięci jednostki pamięci masowej PDHU na pokładzie sondy Gaia. Fot. SYDERAL SA Podobnie jak w komputerach na Ziemi, tak w urządzeniach wysyłanych w przestrzeń kosmiczną gromadzonych jest coraz więcej danych. Stąd naukowe sondy kosmiczne oraz wykonujące szereg zadań satelity krążące wokół planety muszą być wyposażane w bezpieczne, trwałe i pewne nośniki pamięci. Przełomem może być tutaj szerokie wdrożenie zastosowania pamięci typu Flash, nad czym intensywnie pracuje dla ESA firma SYDERAL Polska z Gdańska. Stosowane powszechnie w komputerach nośniki pamięci służą zapisywaniu programów i przechowywaniu danych. Tego rodzaju pamięci dzielą się na dwa podstawowe typy: ulotne oraz nieulotne (trwałe). Pamięci ulotne Do pamięci ulotnych zaliczają się na przykład te reprezentujące technologie SRAM czy SDRAM. Przykładem tego rodzaju pamięci, wykorzystywanej chociażby w komputerach osobistych, jest pamięć operacyjna. Najbardziej podstawową cechą pamięci ulotnej jest to, że dla swojego działania potrzebuje ona ciągłego zasilania energią elektryczną. W momencie odłączenia zasilania wszystkie dane z takiej pamięci znikają. Co za tym idzie, pamięci ulotne cechują się generalnie większym poborem mocy niż pamięci nieulotne. Należy jeszcze dodać, że nie ma tutaj określonego limitu liczby cykli nagrywania i kasowania danych, po którym taka pamięć ulegałaby zużyciu. Pamięci ulotne cechuje również prostsze niż w przypadku pamięci trwałych zarządzanie przepływem danych oraz mniejsza niż w przypadku tych drugich pojemność nośnika pamięci przypadająca na jednostkę objętości. Pamięci nieulotne Główną zaletą pamięci nieulotnych jest fakt, że zmagazynowane na nich dane nie ulegają skasowaniu wraz z odcięciem dostępu energii elektrycznej do nośnika pamięci. W związku z tym mogą potrzebować tej energii istotnie mniej. Przykładem takiej pamięci są karty pamięci, na przykład te działające w standardzie Secure Digital bądź Memory Stick. Charakteryzuje je to, że nośniki o dużej pojemności mogą mieścić się w małej objętości. W stosunku do pamięci ulotnych dużo bardziej skomplikowany jest tutaj sposób zarządzania danymi. Przykład pamięci nieulotnej stanowi pamięć Flash, będąca następcą pamięci EPROM. Tego typu pamięć ma ograniczoną żywotność, jej komórki ulegają zużyciu. Zwykle można na nich wykonać do 100 tys. operacji zapisu/kasowania. W przestrzeni kosmicznej Pamięci masowe tworzone pod kątem pracy w surowych warunkach kosmicznych muszą rzecz jasna cechować się szczególną wytrzymałością. Wskazana jest tu między innymi zdolność do pracy w skrajnych temperaturach. Dodatkowo, nośnik takiej pamięci pracujący na pokładzie statku kosmicznego musi być zabezpieczony przed szkodliwym dla elektroniki działaniem promieniowania kosmicznego. Sprzedaż nośników pamięci Flash stale się rozwija. Znajdują one coraz szersze zastosowanie również w sektorze kosmicznym. W kontekście rozwoju swoich programów kosmicznych Europa będzie potrzebować tego typu pamięci masowych dla swoich licznych satelitów. Weźmy choćby przykład programu obserwacji Ziemi Copernicus Komisji Europejskiej. Na jego dalszy rozwój zostało niedawno przeznaczone kolejne 96 mln euro. Operujące w ramach programu Copernicus satelity Sentinel nieustannie gromadzą ogromne ilości danych pochodzących z obserwacji planety, które to dane są następnie przesyłane na Ziemię. Wykorzystuje się je bardzo szeroko w administracji, rolnictwie czy zarządzaniu kryzysowym. Pamięć masowa może też znajdować niezwykle istotne zastosowanie w misjach naukowych ESA, kiedy to dedykowane sondy kosmiczne gromadzą informacje o egzoplanetach czy gwiazdach Drogi Mlecznej. Przykładem misji poświęconej temu ostatniemu celowi jest Gaia. Realizująca ją sonda sporządza dokładną trójwymiarową mapę naszej Galaktyki. Na pokładzie sondy Gaia znajduje się jednostka pamięci masowej (ang. Payload Data Handling Unit (PDHU)), od szwajcarskiej firmy SYDERAL. Zadaniem jednostki PDHU jest przetwarzanie pozyskiwanych danych, ich sortowanie, a następnie zapisywanie w pamięci wykonanej w technologii SDRAM. Mamy tu więc do czynienia z pamięcią ulotną. Jednostka pamięci masowej Payload Data Handling Unit (PDHU) dla sondy Gaia. Fot. SYDERAL SA Wszystko wskazuje natomiast na to, że przyszłością misji kosmicznych jest jednak wykorzystanie pamięci nieulotnych typu Flash. Przemawia za tym przede wszystkim większe bezpieczeństwo gromadzonych danych i brak ryzyka ich utraty na skutek przerwy w zasilaniu nośnika pamięci. Nie bez znaczenia jest również możliwość zmieszczenia nośnika pamięci o większej pojemności w mniejszej objętości oraz mniejsze zapotrzebowanie pamięci Flash na energię elektryczną. Wyzwaniem pozostaje natomiast w tym przypadku bardziej złożone sterowanie tego typu pamięcią polegające na kontroli równomiernego zużycia bloków pamięci, detekcji uszkodzonych obszarów pamięci, czy też zaimplementowanie kodowania korekcyjnego. Patrząc z szerokiej rynkowej perspektywy jasnym jest, że popyt na wytrzymałe i niezawodne nośniki pamięci dla misji kosmicznych będzie rósł. Jak już powyżej nakreślono, będzie to widoczne szczególnie przy realizacji coraz bardziej złożonych misji naukowych oraz pośród gromadzących ogromne ilości danych satelitów obserwacji Ziemi. Tą ostatnią dziedziną zajmuje się, obok samej Unii Europejskiej, coraz więcej firm prywatnych, jak choćby Planet, ICEYE, Spire Global, DigitalGlobe, UrtheCast czy Airbus Defence & Space. Z kolei niedawny przykład na to, jak ważna może być odpowiednia pamięć w sondzie kosmicznej, pochodzi z misji NASA New Horizons. Dnia 1 stycznia 2019 r. sonda ta minęła odległą planetoidę z pasa Kuipera, a w drugiej połowie tego miesiąca New Horizons przesłała na Ziemię dobrej jakości zdjęcie odwiedzonego obiektu. Obraz ten wcześniej został skompresowany, sformatowany i zapisany właśnie w pamięci typu Flash. Nisza dla polskiego gracza Zastosowanie w misjach kosmicznych pamięci masowych typu Flash wciąż jest nowym trendem. W Europie zajmuje się tym bardzo nieliczna grupa przedsiębiorstw. W gronie tych firm na europejskim rynku jest jeszcze miejsce dla kolejnego podmiotu. W zaistniałej sytuacji owo miejsce skutecznie stara się zagospodarować SYDERAL Polska. To firma dostarczająca rozwiązania z zakresu elektroniki i oprogramowania dla przemysłu kosmicznego. Jej misją jest dostarczanie wysokiej jakości produktów oraz otwartość na nowe rozwiązania w branży inżynierii kosmicznej. Jednostka PDHU po integracji z sondą Gaia. Fot. Astrium Przedsiębiorstwo SYDERAL Polska zdobyło w ramach ESA PLIIS (Polish Industry Incentive Scheme) kontrakt ESA na opracowanie projektu urządzenia „Controller for Flash Mass Memory (FMM)”. Realizacja zadania rozpoczęła się w styczniu 2019 r. i zakończy się w pierwszej połowie roku 2020. W ramach projektu przedsiębiorstwo koncentruje się na rozwinięciu takiego modułu pamięci, który będzie mógł stanowić podstawę dla rozwiązań opracowywanych pod kątem przyszłych misji kosmicznych. Z takiej podstawy będzie można skorzystać przy budowie pamięci masowych oraz modułów pamięci zintegrowanych bądź to bezpośrednio z komputerem pokładowym statku kosmicznego bądź z konkretnym instrumentem na pokładzie takiego statku. W ramach projektu dotyczącego kontrolera FMM dla ESA chodzi o: zaprojektowanie architektury o skalowalnej pojemności pamięci; opracowanie kontrolera do pamięci Flash (FPGA); implementację zabezpieczenia danych. Cele te będą zrealizowane poprzez zaprojektowanie, skonstruowanie i integrację oraz przeprowadzenie testów modelu demonstracyjnego. Rozwiązanie ma osiągnąć poziom gotowości technologicznej TRL-4, co oznacza że „działanie komponentu technologii lub jej podstawowych podsystemów zostało sprawdzone w warunkach laboratoryjnych”. Docelowo, produkcja kontrolera będzie odbywać się w Polsce, przy zaangażowaniu krajowego partnera. Praca nad rozwojem tego komponentu przyczyni się do rozwijania nad Wisłą ważnej, innowacyjnej technologii, która znajdzie zastosowanie nie tylko w sektorze kosmicznym. Przyszłość SYDERAL Polska ubiega się również w ESA o kolejny kontrakt w ramach PLIIS. Tym razem chodzi o zadanie „Scalable Mass Memory Module”, co byłoby de facto kontynuacją obecnie realizowanego projektu. O nowy kontrakt firma stara się jako członek konsorcjum, które stworzyła specjalnie do tego celu wspólnie z niemieckim OHB System. Wstępne wymagania, zawarte we wspólnej ofercie obu podmiotów dla ESA, zostały opracowane na podstawie doświadczeń nabytych przy realizacji misji obserwacji Ziemi prowadzonych przez OHB. Dzięki temu proponowane przez konsorcjum rozwiązanie będzie odpowiednio dopasowane do potrzeb rynku satelitów w najbliższych latach. Już przy obecnie realizowanym projekcie FMM SYDERAL Polska dąży do dopasowania tworzonego systemu pod kątem wymagań otrzymanych od OHB. W ten sposób polskie przedsiębiorstwo może osiągnąć dla swoich podzespołów pełną zgodność z technologicznymi oczekiwaniami głównych wykonawców (ang. primes) systemów satelitarnych na europejskim rynku. To daje podstawy do obustronnej dobrej współpracy i niezagrożonej kontynuacji rozwoju nośników pamięci masowej Flash dla zastosowań kosmicznych. Tekst powstał we współpracy z SYDERAL Polska.
dlaczego nośniki pamięci masowej mają coraz większe pojemności